lubię szpinak pod każdą postacią, zwłaszcza gdy występuje w postaci ciut bardziej wyrafinowanej niż ugotowanie. dlatego ten placek pachnący wędzonym boczkiem bardzo mnie usatysfakcjonował. jest potrawą tradycyjną z regionu emilia-romania i równie doskonale, co ze szpinakiem, smakuje z botwinką lub ich mieszanką!
placek nadziewany szpinakiem i boczkiem
ciasto:
- 200 g mąki pszennej 650,
- 150 g mąki pszennej pełnoziarnistej,
- 90 g smalcu,
- 1 łyżeczka soli
- 150 ml zimnej wody
nadzienie:
- 500-600 g świeżego szpinaku,
- 2,5 łyżki smalcu lub masła,
- 120 g wędzonego boczku,
- 1 biała część pora,
- 1 ząbek czosnku,
- 2 jajka,
- sól, pieprz, gałka muszkatołowa,
- ewentualnie mleko
do wymieszanej mąki z solą dodać smalec i wodę, wymieszać z grubsza widelcem, a następie zagnieść ciasto tak, by było jednolite i miękkie. odstawić przykryte ściereczką na co najmniej 30 minut. oczyszczony szpinak opłukać i wrzucić na wrzątek na 5-7 minut. dokładnie odcedzić, odcisnąć i grubo pokroić. na dużej patelni rozpuścić smalec i dodać drobno pokrojony boczek. smażyć aż się lekko wytopi. por i czosnek pokroić w cienkie plasterki. dodać do boczku i smażyć przez kilka minut, następnie dodać szpinak i dusić razem przez 10 minut. odstawić do ostygnięcia. jajka roztrzepać, doprawić solą, pieprzem i gałką muszkatołową. wymieszać z ostudzonym szpinakiem. z ciasta odciąć 1/3 i odłożyć. 2/3 rozwałkować na placek o średnicy ok. 30 cm. tortownicę o średnicy 26 cm wysmarować smalcem i wyłożyć ciastem. do środka włożyć nadzienie. pozostawione 1/3 rozwałkować na placek trochę większy od tortownicy. przykryć nadzienie. brzegi obu placków skleić zawijając brzegi większego na mniejszy. z wierzchu nakłuć widelcem i ewentualnie posmarować mlekiem. wstawić do piekarnika rozgrzanego do 190 st.C na 30 minut. podawać gorący lub w temperaturze pokojowej.