nie mogę napisać, że wyglądały, jak niewinne rybki. gabaryty sugerowały raczej, że albo dokarmiały się w dorzeczu amazonki, albo pochodzą ze zbiornika z wodą do chłodzenia reaktora jądrowego… rodzice zapewniali, że są pyszne.
płotki smażone z sosem musztardowym
płotki, przyprawa do ryb, sól, czosnek, grubo posiekana natka pietruszki, połowa cytryny, mąka, olej do smażenia
sos: 1 mały kubek śmietany, połowa kubka po śmietanie musztardy, ew. odrobina cukru
sprawione płotki skropić sokiem z cytryny, natrzeć mieszanką przyprawy do ryb, soli i zmiażdżonego czosnku. do brzuchów napakować natki. wstawić do lodówki najlepiej wieczór wcześniej. następnego dnia obtoczyć w mące i usmażyć na rumiano. zdjąć z patelni i trzymać w cieple. z patelni zlać olej jeśli zrobił się ciemny. wlać śmietanę rozmieszaną z musztardą, mocno podgrzać. trochę przyprawić cukrem. polać rybę.