w niedzielę jadłam najlepszy placek śliwkowy w tym sezonie. był na cieście drożdżowo-kruchym, a śliwki miał tak słodkie, że przez chwilę podejrzewałam obecność wśród nich czekolady.
kotlety w sosie śliwkowym
8 kotletów wieprzowych, powidła śliwkowe (min. 3 łyżki, ale mi zwykle wychodzi słoik), 3 łyżki mąki ziemniaczanej, 1,5 szkl. bulionu, 2 goździki, sól, pieprz, olej
kotlety rozbić i oprószyć połową maki, usmażyć na rumiano. powidła podgrzewać powoli w szeroki rondlu razem z goździkami, do gorących dodać bulion z rozrobioną w nim resztą mąki. przyprawić, gotować 5 min. kotlety wraz z sosem ze smażenia przełożyć do powideł i dusić pod przykryciem 20 min.