przez chwilę wahałam się, który przepis dać dziś i wzięły górę względy praktyczne. Chyba najpopularniejszą zupą w niedzielę jest rosół, który jeśli jest uczciwie przygotowywany, to gotowany jest nie na korpusie, czy kościach, ale mięsie. A jednym z najczęstszych zapytań wyszukiwarki na moim blogu, jest „co zrobić z mięsa z rosołu?”. Uprzedzając wasze rozterki do grona dań porosołowych: pasztetu, pierogów, zapiekanki, kury po hindusku i pyz po polsku dołączam proste mięso smażone z paprykowym akcentem.
smażone mięso z rosołu
- 2 szklanki porwanego na pasma gotowanego mięsa z rosołu,
- 1 duża cebula,
- sól, pieprz,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki,
- 1/4 szklanki oleju
Mięso rwiemy dwoma widelcami, które bez problemu dzielą je na pasma. Na rozgrzanej patelni szklimy cebulę, może się zacząć lekko rumienić. Posypujemy ją solą i dodajemy mięso. Smażymy około 15 minut na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu, tak by kawałki mięsa miały chrupiące brzegi. Staramy się nie smażyć za długo, bo mięso będzie suche. Przyprawiamy pieprzem i papryką, ewentualnie dosalamy. Jeśli jest gotowe podajemy od razu z puree ziemniaczanym.