dlaczego kobieta w trakcie pms gotuje w 7 garnkach?
bo tak!
no więc postanowiłam ugotować taką tradycyjną, kompotową zupę owocową. wzięłam do tego celu:
kilogram rabarbaru, dwie garście truskawek (mrożonych, choć to bez znaczenia), cukier, śmietanę, drobny makaron już ugotowany
obrałam dzielnie rabarbar, pokroiłam na kawałki, wrzuciłam do 3 litrowego garnka i zalałam wodą. zasadniczo łyżka stała sama. znalazłam większy garnek, tak na oko 5 litrowy. przelałam zawartość małego, dolałam wodę, pozwoliłam się gotować. rabarbar zaczął znacznie mięknąć, a zupa nadal była jak na mój gust za gęsta. dad spojrzał kontrolnie i doszedł do podobnych wniosków. udał się do spiżarki i przyniósł stamtąd gar 8 litrowy. przelaliśmy, uzupełniliśmy wodą, dorzuciliśmy truskawki, posłodziliśmy. i to było to, i w smaku, i w konsystencji. miękki makaron ładowaliśmy na talerze, zalewaliśmy zupo-kompotem i dowalaliśmy śmietanę. było w kuchni wiosennie. i tak postała
zupa rabarbarowa
janiolka, sobota, 10 maja 2008