Czy rzeczywiście ich brakuje, czy też przyzwyczajenie również w takiej kwestii do pójścia na łatwiznę pozwala nam oczekiwać, że autorytet się znajdzie sam, bądź ktoś go nam pokaże palcem?
Czy rzeczywiście ich brakuje, czy też przyzwyczajenie również w takiej kwestii do pójścia na łatwiznę pozwala nam oczekiwać, że autorytet się znajdzie sam, bądź ktoś go nam pokaże palcem?