Kiedy latorośl próbowała dowiedzieć się od męża, co jest na obiad. Ten zaczął się rozpływać nad tym, że takie różne warzywa. Podejrzliwość latorośli wzrosła i spytała – konkretnie jakie? Na co zorientowany rodzic odpowiedział – takie z kurkumą, bo żółte! Ot precyzja…