Przeglądając przepisy kuchni szwedzkiej trafiłam na bardzo prosty przepis na kotlety mielone. Co takiego mogło być w nich, że mnie z miejsca zainteresowały? Po pierwsze nazwa – kim był ów Lindström, że jego nazwisko weszło do kanonów kuchni szwedzkiej. Po drugie skład, bo w przeciwieństwie do naszych mielonych mają w sobie i marynowane buraczki i kapary i śmietanę, za to nie mają bułki. Przy okazji spożytkowałam świeżo nabytą wiedzę dotyczącą smażenia burgerów. Szef kuchni, z którym byłam w grupie na bitwie burgerowej, podpowiedział, że nie ma co robić grubszych kotletów niż 1,5 cm, bo się niedosmażą w środku, a taki 1,5 cm grubości po 5 minutach z każdej strony będzie idealny. No i był.
A wracając do historii, znalazłam dwie historie. Wg pierwszej danie wymyślił Henrik Lindström (1831-1910), który urodził się i wychował w Sankt Petersburgu. W 1862 roku odwiedził Hotel Witt w Kalmar, gdzie podjął swoich przyjaciół posiłkiem jaki jadał żyjąc w Rosji. Danie weszło do hotelowego menu i nadal tam pozostaje.
Drugim potencjalnym autorem befsztyków jest Adolf Henrik Lindstrøm, norweski kucharz i polarnik, który m.in. towarzyszył Amundsenowi w wyprawie na biegun południowy. Tylko jak wtedy ten kotlet trafiłby do Szwecji?!
befsztyki a’ la Lindstroem
na 5-6 porcji
- 500 g mielonego mięsa,
- 1 jajko,
- 4 łyżki posiekanych marynowanych buraczków (3 nieduże buraki),
- 1 średnia cebula,
- 1,5 łyżki posiekanych kaparów,
- 2 łyżki śmietany,
- 2 łyżki soku z buraków,
- sól, pieprz,
- 2 łyżki masła,
- olej do smażenia,
- ewentualnie bułka tarta
Cebulę drobno posiekaj i zeszklij na maśle. Przestudzoną połącz z pozostałymi składnikami. Jeśli masa jest zbyt rzadka dodaj trochę bułki tartej. Dopraw solą i pieprzem. Formuj kotlety nie grubsze niż 1,5 cm. Przed smażeniem odstaw na minimum 0,5 godziny, a najlepiej na godzinę w temperaturze pokojowej. Smaż po 5 minut z każdej strony.
propozycje podania:
- z ziemniakami z wody i ze szparagami (w sezonie szparagowym),
- ze wszystkimi sezonowymi warzywami i sosem z karmelizowanej czerwonej,
- z sadzonym jajkiem na wierzchu,
- można podwoić ilość buraczków,
- w wersji miniaturowej idealnie się nadają do bufetu w postaci szwedzkiego stołu.
źródło: By Narve Skarpmoen (1868-1930) Nasjonalbiblioteket – Flickr: Adolf Henrik Lindstrøm, CC BY 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=18445607