wczoraj była wycieczka do kuchni śląskiej, dziś skok na kurpie. rejbować w gwarze oznacza trzeć na tarce. no a rejbak to ciasto z tartych ziemniaków upieczone w blasze, a to już się kojarzy z daniem występującym również w innych kuchniach – w żydowskiej pod nazwą kugiel, na podlasiu jako babka ziemniaczana. różnią się minimalnie dodatkami, rejbak i babka ziemniaczana mają dodatek wieprzowy w postaci słoniny, czy boczku, a kugiel mięso kaczki lub smalcu drobiowego.
przepis znalazłam w palce lizać, a wybrałam go ze względu na dodatek kaszy manny.
rejbak
- 1 kg ziemniaków,
- 0,5 kg kaszy manny (zmniejszyć do 25 dkg),
- 2-3 jajka,
- 25 dkg wędzonej słoniny,
- 1 duża cebula,
- sól, pieprz,
- tłuszcz do smarowania formy lub papier do pieczenia
pokrojoną w kostkę słoninę wysmażyć na wolnym ogniu. do wytopionego tłuszczu dodać posiekaną cebulę, lekko przyrumienić. ziemniaki zetrzeć na tarce o małych oczkach, odcisnąć sok, wymieszać z kaszą manną i jajkami. doprawić obficie solą i pieprzem, dodać skwarki razem z cebulą i tłuszczem wytopionym ze słoniny. ponownie wymieszać i przełożyć do natłuszczonej lub wyłożonej papierem formy. piec około 1,5 godziny w temperaturze 170 st. C.