ksawery wieje, ziębi i ogólnie zniechęca do wychodzenia z domu. a na taką pogodę najlepsze są gorące jednogarnkowce. wyciągam przepis z archiwum i lekko go modyfikuję. zamiast cebuli tylko pory. zamiast majeranku podwójna porcja szczypiorku.
eintopf ziemniaczano-porowy
- 3 całe pory (z zieloną częścią);
- 30 dkg wędzonego boczku,
- 1 kg ziemniaków,
- olej do smażenia,
- 1 litr bulionu,
- duży pęczek szczypiorku
boczek pokroić w cienkie plastry, a potem w paski. umytym porom odciąć zaschnięte końcówki i przekroić wzdłuż na 4 części, a potem pokroić w plasterki. na rozgrzany olej wrzucić najpierw boczek, po chwili pory i udusić. ziemniaki pokroić w ćwierćplasterki, dodać do boczku. zalać bulionem i dusić ok. 30 min. posypać posiekanym szczypiorkiem.