zaglądając do archiwalnych wpisów zauważyłam, że w 2009 podałam przepis na jajka faszerowane z ryżem śliwkowym. i nie wiem, jak to się dzieje, że przy wpisywaniu na bloga dań okołowielkanocnych zawsze mi umyka super prosty przepis na faszerowane jajka z mego domu. do jego wykonania potrzebne są ostry nóż i pewna ręka, a patrząc na krawędź skorupki któregoś mi zabrakło 😉
jajka faszerowane
6 jajek ugotowanych na twardo, pęczek pietruszki, kilka łyżek majonezu*, sól, biały pieprz, bułka tarta, sklarowane masło do smażenia
jajka przekroić płynnym ruchem na pół. wydążyć całość (skorupek nie wyrzucać) i drobno posiekać. dodać posiekaną również drobno natkę. majonezu dodać tylko tyle, żeby się natka z jajkiem skleiła. doprawić. nakładać ściśle do skorupek, po czym stronę z masą jajeczną przycisnąć do wysypanej na płaskiej powierzchni (np. talerz) bułki tartej. smażyć na rozgrzanym maśle najpierw stroną z bułką do dołu.
* u ewy wachowicz widziałam podobny przepis, ale ze śmietaną