To chyba najwcześniej kupiona dynia w moim życiu. Pierwszą w tym sezonie widziałam już ze dwa tygodnie temu. Wtedy jeszcze jakoś się powstrzymałam. Ale dziś już dumnie pod pachą przytachałam 1/8 wystawowego mutanta.
tarta z dyni – przepis
Jak się robi kruche ciasto było już wcześniej (tarta śliwkowa). A nadzienie robiłam mniej więcej tak. Zeszkliłam cebulkę, dodałam do niej starkowaną dynię i posiekany czosnek. Przyprawiłam mocno imbirem, i innymi rzeczami, które akurat mi podpasowały. Udusiłam, odparowałam, i wyłożyłam na podpieczone w formach tarty. Posypałam żółtym serem, i zapiekłam do zrumienienia sera.
janiolka, środa, 10 listopada 2004