mam kolegę księdza. pochodzi z małego miasteczka, a w jego ogródku rośnie chrzan, który chętnie wykorzystuję do produkcji ogórków. problemem jest, że jeździ tam raz na kilka tygodni, więc nie zawsze mam dostawy kiedy potrzebuję.
janiolka, znalazłem dla ciebie piękny chrzan, i to niedaleko zupełnie!
świetnie, a gdzie?
na cmentarzu. liście ma półmetrowe, i takie niesamowicie zielone
eee…
narwałbym ci, ale tak głupio było od razu po pogrzebie!
komentarze archiwalne:
Dobre :)) Ja chrzan z tata zdobywam w ten sposób, że rosnie na drodze między działkami i wszyscy działkowicze, którzy o tym wiedzą, po niego sie zakradają 🙂 | napisał: ziji 2009/07/27 15:58:13