pascha jest tradycyjnym wielkanocnym deserem ze wschodnimi korzeniami. jej składniki i kształt mają znaczenie symboliczne, nie tylko w kontekście świąt. jajka i mleko symbolizują nowe życie, odradzanie się przyrody, a bakalie, masło i cukier dobrobyt. kształt ściętego ostrosłupa interpretuje się na dwa sposoby, pierwszy to wzgórze golgota, drugi jako grób Chrystusa. trudność, ze zdobyciem oryginalnych pasocznic (czyli deseczek lipowych, z których składa się formę) spowodowała, że do ukształtowania paschy używa się durszlaków lub doniczek, przez co może i nie wygląda, jak ścięta piramida, ale i tak jest bardzo oryginalną potrawą.
w naszym domu nie było tradycji robienia paschy, ale gdy z ciekawości zrobiliśmy ją pierwszy raz, już nigdy nie było bez niej świąt. w tym roku nasza pascha po raz pierwszy nabierze tradycyjnego kształtu, bo udało mi się zdobyć pasocznice! pokażę je w oddzielnym wpisie, bo to bardzo ciekawe pod względem montażu i zdobień.
wypróbowałam wiele przepisów, nawet sama robiłam do jednej twaróg i póki co pascha carska to numer 1 wśród pasch, a miejsce drugie zajmuje pascha czekoladowa. ale żeby tytuł bloga nie był bez pokrycia, to w tym roku będzie kolejny eksperyment 😉
pascha carska
- 0,5 kg tłustego twarogu trzykrotnie mielonego
- 25 dkg masła
- 4 żółtka ugotowane na twardo
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 10 dkg gorzkiej czekolady
- 10 dkg płatków migdałowych
- 7 dkg rodzynek
- 5 dkg smażonej skórki pomarańczowej
- 1 cukier waniliowy
- płócienna ściereczka lub pielucha tetrowa
rodzynki sparzyć i osączyć. twaróg z żółtkami przetrzeć przez sito. czekoladę zetrzeć na małych otworach tarki. masło utrzeć z cukrem i ciągle ucierając dodać mieszankę twarogową i cukier waniliowy. masę serową podzielić na dwie części. do jednej części dodać startą czekoladę, do drugiej bakalie. ścierkę namoczyć i bardzo dobrze odcisnąć. tetrę trzeba podwójnie złożyć, gęstej płóciennej ściereczki lub serwety już nie. na jej środku układać w kopczyk na przemian obie masy. rogi tkaniny związać razem. włożyć do formy lub doniczki lub durszlaka. obciążyć z wierzchu i postawić na talerzyku na spływającą serwatkę. pozostawić w chłodnym miejscu (może być lodówka) na co najmniej 12 godzin. przed podaniem delikatnie wyjąć z serwetki i przełożyć na talerz. można udekorować bakaliami lub czekoladą.