W ostatnim pszczelim poście pisałam o pszczołach, które opuszczają swoje ule. Natomiast dziś będzie o tych, które zostały, bo jak zapewne pamiętacie, w przypadku rójki rodzina się dzieli mniej więcej na pół. Matka odlatuje z rojem, a w ulu zaczyna się bezkrólewie, co na dłuższą metę nie jest czymś dobrym dla rodziny. Kiedy pszczelarz się zorientuje w sytuacji, zazwyczaj kupuje specjalnie hodowane matki. Ale pszczoły potrafią sobie same radzić.
Pierwszy rodzaj mateczników – rojowe
Kiedy pszczoły wchodzą w nastrój rojowy, zaczynają odchudzać matkę, by mogła latać. Również ograniczają ją w czerwieniu do specjalnie specjalnie przygotowanych nowych komórek plastra, różniących się od pozostałych zdecydowanie większymi rozmiarami. Są to zaczątki mateczników rojowych. Ich powstanie ma na celu ułatwienie odlecenia starej królowej. Umiejscawiane są zwykle na krawędziach plastra lub w jego wnękach, bo potrzebują zdecydowanie więcej miejsca. Takich mateczników pszczoły zakładają około 10 szt.
Drugi rodzaj mateczników – ratunkowe
Zdarza się też czasem, że matka nie złoży jajeczek w specjalnie przygotowanych miejscach, bo sama z siebie nie jest wielbicielką narożników. Gdy jej zabraknie pszczoły czym prędzej szukają, jak najmłodszych jaj lub larw. I na komórkach, w których je znajdą, próbują odciągnąć tyle mateczników ile się da. Takie mateczniki nazywa się ratunkowymi. Powstają nie tylko wtedy, gdy matka odlatuje. Zakładane też są, gdy matka zaginie w trakcie sezonu, wypadnie z ula lub zostanie uszkodzona przez pszczelarza podczas przeglądu.
Trzeci rodzaj mateczników – cichej wymiany
Jest też trzeci rodzaj mateczników – cichej wymiany. Gdy pszczoły stwierdzą, że matka składa zbyt mało jaj, co może być spowodowane jej wiekiem lub zbyt niską produkcją feromonów, doprowadzają ją do złożenia jaj w wybranych miejscach. Potem pilnują, żeby nie zorientowała się, że są hodowane nowe matki. Bo stara królowa wcale nie koniecznie może chcieć oddać władzę i może próbować zniszczyć potencjalne następczynie. Same mateczniki wyglądają tak samo, jak rojowe. Różni je jedynie to, że pszczoły zakładają ją od lipca do września i jest ich zdecydowanie niewiele.
A co się stanie jeśli pszczołom nie uda się wyhodować matki, a pszczelarz nie dostarczy nowej. U do tej pory bezpłodnych pszczół robotnic uaktywniają się jajniki i zaczynają same składać jaja. Ale, że jaja są niezapłodnione, to będą z tego tylko trutnie. Taka rodzina jest skazana na zagładę.
Jeden komentarz
Ładne zdjęcia 🙂