owiania wczorajszym wiatrem i ostro nasłoneczniona, czuję się z lekka jak skwarka, mimo że zrumienić się nie zdążyłam. ten stan najchętniej pielęgnowałabym w niedzielny poranek z filiżanką herbaty w łóżku, ale… jeszcze przede mną warsztaty kulinarne w klimatach kuchni żydowskiej. także szybko wrzucam słoneczny przepis, którego inspiracją była dynia zapiekana z ryżem agattekh i lecę…
zapiekanka dyniowo-ryżowa
20 dkg ryżu, 3 cebule, ok. 60 dkg dyni, 30 dkg mięsa mielonego, 1 puszka pomidorów, 2 ząbki czosnku, 1 łyżka curry, 1 łyżeczka cukru, sól, pieprz, bazylia, mieszanka do pizzy, oliwa
ryż ugotować. cebulę drobno posiekać, zeszklić na oliwie, podzielić na 3 części. jedną zostawić na patelni i dodać do niej mięso mielone, razem przesmażyć, przyprawić mieszanką ziół do pizzy i solą. drugą dodać do ugotowanego ryżu. trzecią zostawić do sosu pomidorowego. dynię zetrzeć na dużych oczkach tarki, dodać do ryżu, przyprawić curry, solą i pieprzem. połowę przełożyć do naczynia żaroodpornego. na to dać przesmażone mięso mielone, a na to resztę mieszanki ryżowo-dyniowej. przygotować sos: do pozostawionej 1/3 cebuli dodać posiekane pomidory i czosnek. gotować ok. 5 min., przyprawić bazylią, cukrem, solą i pieprzem. sosem polać ostatnią warstwę. piec ok. 30 min., ale czas pieczenia jest uzależniony od czasu mięknięcia dyni, tu zajęło to ok 45 min.
ilościowo wyszło, jak dla pułku wojska, czyli 2 dorosłych i dziecko miało obiad na dwa dni. więc ilość ryżu i dyni można zmniejszyć o połowę.