Kiedy wydawać by się mogło, że grudniem niepodzielnie zawładnął św. Mikołaj, warto wspomnieć innego świętego. Św. Ambroży z Mediolanu, którego działalność nie miała nic wspólnego ani z pszczelarstwem, ani z pszczołami, został wybrany na patrona pszczelarzy ze względu na legendę. I właśnie 7 grudnia to jemu poświęcony dzień.
Pierwsza legenda o świętym Ambrożym
Kiedy Ambroży nie był jeszcze ani świętym, ani biskupem, ani nawet rzymskim namiestnikiem, bo był po prostu dzieckiem, wg jednej z legend tuż po narodzinach, obsiadły go pszczoły, wchodziły do ust i odlatywały. Mimo że pszczoły nic chłopcu nie robiły, prócz składania miodu na usta, to przerażona matka chciała je odgonić. Powstrzymał ją przed tym ojciec chłopca, widząc w tym zdarzeniu przepowiednię. Sekretarz późniejszego świętego zanotował, iż ojciec wykrzyknął “Jeśli niemowlę żyć będzie, to będzie kimś wielkim!”. Inni widzieli w tym zapowiedź tego, że będzie wielkim mówcą.
Kim był św. Ambroży z Mediolanu?
Ambrosius Aurelius urodził się w IV wieku w Cesarstwie Rzymskim, jako syn prefekta Galii. Po śmierci ojca wraz z matką i rodzeństwem przeniósł się do Rzymu, gdzie z czasem przyjął staranne wykształcenie z filozofii, prawa i retoryki.
W wieku 25 lat wraz z bratem udał się do przyjaciel ojca, który był namiestnikiem prowincji Pannonii, czyli na dzisiejsze tereny zachodnich Węgier, wschodniej Austrii, północnej Chorwacji, Słowenii oraz północno-zachodniej Serbii. Spędził u niego 5 lat i dzięki jego protekcji został namiestnikiem prowincji Ligurii-Emilii ze stolicą w Mediolanie.
3 lata później zmarł biskup tego miasta. Wyborom nowego towarzyszył spór między katolikami a arianami, każdy chciał mieć swojego przedstawiciela na tym stanowisku. Ambroży, jako rzymski namiestnik, starał się załagodzić konflikt i zapobiec rozruchom. W swych działaniach był na tyle skuteczny, że obie strony, idąc na kompromis, zaproponowały mu to stanowisko. Zgodził się na nie, mimo że nie był ochrzczony. Z naszego punktu widzenia wydaje się to niezwykłe, natomiast wówczas starano się chrzest przyjmować, jak najpóźniej, żeby bez grzechów móc wstąpić do nieba.
Druga legenda o świętym Ambrożym
Ambroży, jak cesarski urzędnik chciał osobiście uspokoić rozemocjonowany wyborami zgromadzony w świątyni tłum. Gdy tylko tam wkroczył jakieś dziecko krzyknęło “Ambroży biskupem!”. Wszyscy obecni uznali to za znak od Boga i powtórzyli po dziecku “Ambroży biskupem!”. Zaskoczony Ambroży nie chciał objąć tej funkcji, a im bardziej protestował, tym bardziej lud nalegał. Chcąc pokazać, że nie jest godny bycia biskupem udał się do sądu i wydał dwa bardzo surowe wyroki. Lud znając jego łagodność zawołał, by jego grzechy spadły na nich. Sprowadził więc do pałacu nierządnice, by uważano go za rozpustnika. I znowu lud, znając jego charakter, w to nie uwierzył i ponawiał żądania, by został biskupem. Ambroży nie widząc innej możliwości, nocą wsiadł na konia i uciekł. Jakież było jego zdziwienie, gdy o świcie zobaczył, że stoi pod bramą miasta. Lud wprowadził go do środka, a Ambroży uznał wolę bożą, przyjął chrzest i święcenia.
Jak Ambrosius Aurelius stał się św. Ambrożym?
Bytcie biskupem rozpoczął od studiowania dzieł tak chrześcijańskich, jak i niechrześcijańskich. Dzięki czemu swobodnie nauczał lud i objaśniał Pismo Święte. Współcześni mu uznawali go za wybitnego mówcę. Św. Ambroży napisał wiele traktatów teologicznych i przyczynił się do reformy liturgii. Z powodu bogatej spuścizny literackiej został zaliczony, obok św. Augustyna, św. Hieronima i św. Grzegorza I Wielkiego, do grona czterech wielkich doktorów Kościoła zachodniego. To z jego rąk św. Augustyn przyjął chrzest. Słynął również z dobroczynności. A jako biskup rozprawił się z arjanami, jako heretyckim odłamem chrześcijaństwa. Walczył z wierzeniami imperium rzymskiego, doprowadzając do wydania przez cesarza Teodozjusza Wielkiego oficjalnego zakazu kultu pogańskiego. Walczył też z judaizmem i gdy chrześcijanie spalili synagogę w Kallinikum nad Eufratem, wymógł dla nich amnestię, grożąc cesarzowi ekskomuniką.
Kiedy zmarł, jego obowiązki musiało przejąć kilku kapłanów, bo żaden człowiek w pojedynkę nie był w stanie tak wiele zrobić. Jego relikwie spoczywają w bazylice św. Ambrożego w Mediolanie. Zostały one sprowadzone także do Polski: w lipcu 2014 do kościoła parafialnego pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w Żabiej Woli koło Lublina, w kwietniu 2016 do kościoła parafialnego pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Kobiernicach koło Bielska-Białej, w sierpniu 2016 do kościoła parafialnego pw. św Augustyna w Czapurach koło Poznania. Wkrótce mają również trafić do kościoła parafialnego w Bujakowie koło Mikołowa w województwie śląskim.
Św. Ambroży – patron pszczelarzy
Figury przedstawiające biskupa Mediolanu dość często pojawiają się w pasiekach. Mają chronić pszczele rodziny od szkód i zapewnić dobre zbiory. Znane jest powiedzenie – „święty Ambroży miodu dołoży”. Jego podobizny przedstawiane są z pastorałem i kószką, czyli słomianym ulem w kształcie dzwonu. Na obrazach często widnieje przypisywany mu aforyzm „dobra mowa jest jak plaster miodu”. Inne jego atrybuty, już nie związane z pszczelarstwem, to: bicz o trzech rzemieniach, dziecko w kołysce, gołąb i ptasie pióro jako znak boskiej inspiracji, księga, krzyż, mitra, model kościoła.
Co robią pszczelarze w dniu swego patrona? Najczęściej udają się na mszę. Czasem spotykają się przy uroczystym obiedzie. Jeśli słyszeliście o ciekawych zwyczajach związanych z tym dniem, dajcie znać w komentarzach.
Przepisy z miodem:
Znajdziesz TU
Bibliografia:
Święty Ambroży, biskup i doktor Kościoła, Brewiarz.pl
Św. Ambroży – patron pszczelarzy Święty Ambroży, patron pszczelarzy – historia jego życia