lektury nastolatek
Kolejna książka z biblioteczki córki za mną. Jeśli ktoś dziwi się, że czytam książki dla dzieci, to spieszę z informacją, że nie dziecinnieję. Natomiast mając na uwadze jakość lektur czytanych przez młodą, wolę przeprowadzać pewną selekcję. Niestety ubolewam nad brakiem wpływu na lektury szkolne i to nawet nie chodzi, że nie są dopasowane do wieku i potrzeb nastolatków, ba nawet, że nie są dopasowane do programu nauczania innych przedmiotów, a przecież polski i historia mogłyby się fantastycznie uzupełniać. Chodzi o to, że są czasem po prostu słabe, napisane tak ubogim językiem, że żal mi czasu dziecka na poznawanie ich treści.
„Uwięziona pomiędzy światami”
Tym razem sięgnęłam po „Uwięzioną pomiędzy światami” Sary Oliver, lekturę która nie miała rozwiązywać jakiegoś problemu samego z siebie, a o takich lekturach napiszę wkrótce, ale po prostu służyć rozrywce. I się nie zawiodłam. Istnienie światów równoległych i ich spotkania są w zasadzie samograjem i w literaturze i w kinie. Problemem zwykle bywa uwiarygodnienie. Tu odkrycie ich to efekt naukowej działalności ojca głównej bohaterki, który w dodatku raczy się gdzieś zagubić i jego poszukiwanie jest kanwą powieści.
„(…) gdy podejmujemy jakąś decyzję, to rzeczywistość rozdziela się na dwa równoległe pasma”
Warstwa przygodowa w światach równoległych mogłaby w zasadzie wystarczyć jako zachęta do przeczytania, ale wtedy pewnie mniej frajdy miałaby matka czytająca książkę córki. A frajdę jej sprawiło, że taka zwykła nastolatka, czy będzie chciała, czy nie zastanowi się, co jest lepsze w życiu – matka – bizneswoman, której nigdy nie ma w domu, czy matka w domu obecna, ale z problemem alkoholowym. Ojciec – naukowiec nie dający rady utrzymać rodziny i widziany jedynie w wakacje, czy ojciec – naukowiec, widziany na co dzień, ale pracujący w gigantycznym koncernie, którego działania są moralnie wątpliwe. Chłopak o wyjątkowym talencie muzycznym – znudzony karierą bufon, czy barysta i ekoterrorysta w jednym? I za stawianie takich problemów przed młodym czytelnikiem daję olbrzymi plus.
Uwięziona pomiędzy światami, Sara Oliver, Wydawnictwo Lemoniada www.wydawnictwolemoniada.pl, 2018
komentarze archiwalne
Gdy czytam recenzje takich książek, to aż żałuję, że nie mam własnych dzieciaków, coby im takie tytuły podrzucać. Niesamowity szacunek mam dla autorów potrafiących tworzyć postaci nieocenialne jednoznacznie. Sama pamiętam swoje wchodzenie w młodość i, mimo całkiem sensownych lektur, zaskoczenie faktem, że ktoś może być jednocześnie rasistą i wolontariuszem w domu opieki albo złodziejem i honorowym krwiodawcą. Czy autorem świetnych książek i równocześnie chamskim bufonem ;). A tak to właśnie w życiu jest.
napisał: Gość: Dobra Fanfikcja, *.dynamic-zab-01.vectranet.pl 2019/02/20 16:51:45
Jeden komentarz
Może być fajna 🙂