Pyzy z mięsem wydają się taką naszą – polską potrawą, że spotkanie ich w innych krajach jest dużym zaskoczeniem. Ja na nie natknęłam się przygotowując materiał o kuchni nadbałtyckich sąsiadów do magazynu Maszkety.
Szwedzkie pyzy ziemniaczane mają tyle odmian, co i nasze. Robi się je i z ziemniaków gotowanych i z surowych. Ja wybrałam wersję smalandzką, czyli z gotowanych, a nie mając dostępu do solonej wieprzowiny zmieniłam lekko nadzienie.
Dla porównania możecie zerknąć na przepis na pyzy ziemniaczane, których ciasto jest bez dodatku jajek.
Småländska kroppkakor
- 0,5 kg ugotowanych ostudzonych ziemniaków,
- 2 jaja,
- 2-5 szkl. mąki,
- 0,5 łyżeczki soli
nadzienie:
- 500 g solonej wieprzowiny (zastąpiłam 200 g wędzonego boczku + 300 g wieprzowiny),
- 2 nieduże cebule,
- 2 łyżki mielonego ziela angielskiego,
- 1 łyżeczka mielonego białego pieprzu,
- pęczek zielonej cebulki
dodatki:
- dżem z borówki brusznicy lub żurawiny,
- wędzony boczek lub stopione masło
Zmiel wieprzowinę. Cebulę obierz i drobno posiekaj. Smaż je razem, aż cebula zacznie brązowieć. Dopraw zielem angielskim, białym pieprzem i ewentualnie solą. Nadzienie przełóż do durszlaka, tak by mogło jak najbardziej odciec z ewentualnych soków. Pozostaw do ostudzenia, a następnie wymieszaj z posiekaną zieloną cebulką. Ziemniaki przeciśnij przez praskę. Jajka roztrzep. Do ziemniaków dodaj jajka, sól i 2,5 szklanki mąki. Szybko zagnieć nieklejące się ciasto. Jeśli ciasto będzie się kleić dodawaj po pół szklanki mąki. Uformuj z ciasta wałek, który pokrój na 20 plastrów. Spłaszcz je ręką lub rozwałkuj na duże placki, na których układaj czubatą łyżkę nadzienia. Zbierz brzegi w jednym miejscu, sklej i lekko spłaszcz. W dużym garnku zagotuj osoloną wodę. Wrzucaj tylko tyle pyz, żeby zmieściły się w jednej warstwie. Gotuj 10-15 minut od zagotowania wody, mieszając od czasu do czasu. Boczek pokrój w plasterki i zrumień na suchej patelni. Odcedzone kluski podawaj z plasterkami boczku i dżemem borówkowym.