coś mi się mozilla zbuntowała i nie pozwalała na pisanie na bloxie. więc w piątek, po 3 godzinach oczekiwania na jakąkolwiek reakcję z jej strony uprzejmie podziękowałam za współpracę.
spróbowanie tego risotto chodziło za mną od bardzo dawna. jednak miałam obawy, czy buraki nie pozostaną twarde, albo czy nie zniknie mi kolor podczas gotowania. pierwszy problem rozwiązałam podgotowując buraki w rosole. na ewentualność drugiego miałam pod ręką koncentrat buraczany, ale na szczęście problem się nie pojawił.
risotto z burakami i fetą
1 szkl. ryżu, 3-4 średnie buraki, 1 l bulionu warzywnego, 1 szkl. białego wina, 1 średnia cebula, 2 ząbki czosnku, 2 łyżki oliwy z oliwek, 1 łyżeczka suszonego tymianku, 20 dkg sera feta, sól, czarny pieprz, ewentualnie koncentrat lub sok z buraków
buraki obrać i zetrzeć na tarce o dużych oczkach, ugotować w bulionie, ewentualnie doprawiając bulion. obraną cebulę i czosnek drobno posiekać, zeszklić na rozgrzanej oliwie z dodatkiem tymianku. wsypać ryż i wymieszać. po ok. minucie wlać wino i gotować kilka minut. następnie wlewać po chochli bulionu razem z burakami, mieszać i gotować do czasu aż cały płyn się wchłonie (ok. 25-30 minut). doprawić, dodać masło, posypać pokruszoną fetą przed podaniem.