rano droga do przedszkola zajmuje 25 min. pieszo, 10 min. samochodem, a 6 min. rowerem. z powrotem, lekko licząc, ok. 2 godzin rowerem lub pieszo. przeszkody w drodze z przedszkola są w zasadzie dwie. pierwsza to plac zabaw, a druga to babcia w pracy, do której trzeba zajść koniecznie na sznitkę, bo wiadomo, że przedszkolak po całym dniu pracy jest „straśnie głodny”. stąd przemyślenia – wiosna, nie wiosna, ale może lepiej nie zaprzestawać dań jednogarnkowych, które można przygotować wcześniej, a po powrocie do domu tylko podgrzać? tylko co będzie latem?
eintopf ziemniaczano-porowy
- 2 całe pory,
- 1 duża cebula,
- 20 dkg wędzonego surowego boczku,
- 1 kg ziemniaków,
- 1 łyżeczka suszonego majeranku,
- olej do smażenia,
- 1l bulionu,
- pęczek szczypiorku
boczek pokroić w cienkie plastry, a potem w centymetrowe paseczki. umyte pory rozkroić wzdłuż na 4 części, a potem pokroić w plasterki. cebulę drobno posiekać. to wszystko wrzucić na rozgrzany olej i udusić. ziemniaki obrać i pokroić w ćwierćplasterki. dodać do boczku, wsypać majeranek, zalać bulionem i dusić ok. 30 min. już na talerzach posypywać posiekanym szczypiorkiem.