tak sobie ostatnio przeglądałam blogi znajomych, że aż odważyłam się zajrzeć do kogoś nowego. trafiłam na blox Trufli, który i estetycznie, i smakowo przypadł mi niezwykle do gustu. a nawet zachęcił do od dawna zarzuconego przeze mnie eksperymentu sobotniego.
swoją drogą mąż ostatnio podsumował, że jak w ciązy nie miałam zachcianek, tak teraz non stop mnie coś męczy. głównie męczą mnie ciasta. rano przy herbatce normalnie czegoś mi brakuje, i wiem, że powinien stać obok filiżanki talerzyk z czymś pysznym. a ostatnio chodził za mną mak, więc połączyłam te zachcianki i wyszedł po moich drobnych modyfikacjach
makowiec z jabłkami – składniki:
puszka gotowej masy makowej (900g), 4 jabłka, 5 jajek, mieszanka bakalii, 1/3 szkl. cukru pudru**, kostka masła, aromat migdałowy, 2 łyżki proszku do pieczenia, 7 łyżek kaszy manny, 7 łyżek mąki pszennej
makowiec z jabłkami – przepis
przepis podaję za truflą, bo prócz ominięcia zabawy z makiem wszystko pozostało bez zmian:
Żółtka ucieramy z masłem i cukrem na jednolitą masę. Jabłka ścieramy na tarce na duże nitki. Kaszę mannę, mąkę i proszek do pieczenia mieszamy i dodajemy do wcześniej zrobionej masy. Daktyle kroimy w plastry i dodajemy do masy [w oryginalnym przepisie były same daktyle, ale że zeżarłam większość paczki zanim je pokroiłam, to trzeba było to wyrównać czymś innym ;)]. To samo robimy z jabłkami i makiem. Na koniec wlewamy aromat migdałowy i delikatnie mieszamy. Ubijamy białka na sztywną pianę i łączymy z masą za pomocą łyżki. Wlewamy do wysmarowanej blachy i wkladamy do piekarnika na około 50 minut. Po upieczeniu można polać polewą czekoladową [po posypaniu cukrem pudrem też się nic nie traci].
* a to taka zagadka 😉
** jeśli masa makowa jest bardzo słodka, to można zrezygnować z cukru