wieki temu po lekturze książki o uprawie różnych warzyw niezbyt popularnych w naszym klimacie, prowadziliśmy dywagacje na temat przydatności do spożycia soczewicy. dziś jemy ją zdecydowanie częściej, nie dlatego, że przekonaliśmy się, iż nie jest trująca, ale dlatego, że w sklepach jest zdecydowanie większy wybór jej odmian niż 10 lat temu.
przepis, przy którym prowadzone były rozmowy to prosta sałatka z burakami. ostatnio buraki i vinegret przygotowałam wcześniej, po pokrojeniu ich w plasterki zalałam je sosem i pozostawiłam przez dobę w lodówce – zdecydowanie polecam ten sposób.