Jutrzejszy dzień sprzyja przemarzaniu i w takich chwilach nie ma chyba nic lepszego od talerza gorącej zupy lub dania jednogarnkowego. Na tę okazję proponuję flaczki różniące się od najpopularniejszej wersji warszawskiej. Dodatek kapusty, imbiru i parmezanu daje zupełnie inny efekt i smakowy i wizualny.
Na blogu tradycyjnie znajdziecie przepis i taki bardziej tradycyjny i takie, o których nawet nie słyszeliście, polecam sukcesywnie wypróbowywać wszystkie: