o ile w trakcie mycia obranych ziemniaków, memu mężowi zawsze się jakiś w zlewie zapodzieje (!), to ja mam całą kolekcję zapodzianych i niezidentyfikowanych mrożonek. Moim ostatnim odkryciem było 1 udko kacze. Na obiad dla 3 osób za mało, dokupować następne bez sensu, bo wciąż próbuję opróżnić zamrażarkę, więc postanowiłam je połączyć z innym mięsem i przygotować mięsny sos do makaronu.
ragoût kaczo-wołowe alla bolognese
- mięso z 1 udka kaczki (około 300 g),
- 300 g wołowiny,
- 100 g wątróbki drobiowej,
- 1 duża cebula,
- 3 ząbki czosnku,
- 2 puszki pomidorów (ok. 8 szt. świeżych),
- liść laurowy,
- 1 gałązka rozmarynu,
- 1 łyżeczka oregano,
- 100 ml czerwonego wytrawnego wina,
- sól, pieprz,
- 1 łyżka masła,
- 1 łyżeczka mąki pszennej,
- oliwa do smażenia
Mięso kaczki i wołowinę posiekaj jak na tatar, najłatwiej to zrobić siekającym blenderem. Cebulę i czosnek również bardzo drobno posiekaj i zeszklij na oliwie. Dodaj mięso i zioła, smaż przez 10 minut na dużym ogniu, by je zrumienić. Wlej wino i gotuj, aż całkowicie odparuje. Dodaj pokrojone pomidory i duś pod przykryciem 30 minut. Wątróbkę pokrój w drobną kostkę, oprósz mąką i przesmaż chwilę na maśle. Dodaj do duszącego się mięsa, zagotuj i wyłącz ogień. Dopraw solą i pieprzem. Podawaj z szerokimi wstążkami lub innym dużym makaronem.