Problem z ugotowanymi ziemniakami z obiadu, które nie nadają się na sałatkę, ani zapiekankę rozwiązywany był zazwyczaj w domu rodziców przez zrobienie kopytek. Jakiś czas temu dad zaczął robić kotlety ziemniaczane. Nie do końca mi pasowały, były ciężkie i gęste. Ale gdy zastąpiłam mąkę mielonymi orzechami włoskimi, całkowicie zmieniła się ich konsystencja. Teraz tylko muszę namówić kogoś na obranie ze 2 szklanek orzechów…
kotleciki ziemniaczano-migdałowe
- ugotowane, zmielone ziemniaki,
- zmielone orzechy lub migdały,
- podsmażona cebula,
- posiekana natka pietruszki,
- jajko,
- przyprawy,
- czubata łyżka mąki + trochę do obtaczania
wszystko ze sobą wymieszać. masa nie jest bardzo gęsta, ale nie trzeba dodawać dużo mąki. formować kotleciki w dowolnym kształcie i obtaczać je w mące i smażyć.
gdybym miała frytownicę to zrobiłabym zamiast kotletów kuleczki, fajnie wyglądałyby na talerzu.
janiolka, sobota, 29 stycznia 2005