duszone ozorki i lekko obsmażona wątróbka drobiowa to moje ulubione podroby. Nie wymagają skomplikowanych przygotowań, by były delikatne. Ozorki już kilkakrotnie wystąpiły na blogu i widzę, że pora przypomnieć tamte przepisy, a przy okazji zrobić zdjęcia, ale jeśli brak zdjęć wam nie przeszkadza, a szukacie sprawdzonych przepisów to zapraszam:
– ozorki w sosie koperkowym,
– ozorki w sosie grzybowym,
– ozorki a’la flamandzki gulasz piwny
– peklowany ozór wołowy w galarecie
ozór wołowy duszony w sosie pomidorowym z oliwkami
- 1 ozór wołowy,
- pęczek włoszczyzny,
- 2 średnie cebule,
- 2 ząbki czosnku,
- 1,5 szkl. passaty pomidorowej,
- 3/4 szkl. zielonych oliwek,
- liść laurowy,
- 2-3 kulki ziela angielskiego,
- po 3 gałązki rozmarynu i tymianku,
- 100 ml czerwonego wytrawnego wina,
- 2 łyżki oliwy,
- sól, pieprz
Ozór włóż do garnka razem z włoszczyzną, zielem angielskim i liściem laurowym zalej wodą i ugotuj do miękkości. Wyjmij z wywaru i jeszcze ciepły obierz ze skóry. Cebule pokrój w plasterki i zeszklij na oliwie. Dodaj zmiażdżony czosnek i smaż razem, aż zacznie pachnieć. Dodaj passatę, wymieszaj i zagotuj. Włóż pokrojone: w plastry ozór, włoszczyznę z wywaru w słupki, oliwki w plasterki i zioła. Jeśli sos jest za gęsty podlej wywarem z gotowania ozora. Duś na małym ogniu 10 minut. Wlej wino, dopraw solą i pieprzem, zagotuj i podawaj z puree ziemniaczanym.