Dziś poniedziałkowy przepis bez przepisu. Przyznam, że kiedy usłyszałam po raz pierwszy takie określenie, to rozbawiło mnie setnie. Dotyczyło kawałków goudy z winogronem nabitym na wykałaczkę. Ale takich dwuskładnikowych koreczków można wyprodukować więcej. Na zdjęciu widać emmentaler z kabanosem oraz wariację na na temat sałatki caprese, która nie ma co ukrywać, wygląda przepięknie dopóki ktoś nie zburzy ułożonych plasterków. Wykonanie koreczków z pomidorków koktajlowych i mini mozzarelli owiniętej w świeże liście bazylii, gwarantuje piękny wygląd do ostatniej sztuki. Oczywiście, tak jak w sałatce przyda się skropienie koreczków dobrą oliwą.