kontynuując wątek „zamiast”, bierzemy się dziś za karpia. zarzucają tej biednej rybce, że czuć go mułem. moje kubki smakowe tego nie wyczuwają, ale na siłę nikogo do niczego nie będę przekonywać, więc zaproponuję inną rybę – pstrąga. jego smak wzbogacamy ziołami i cytryną. nie bawimy się też w smażenie, wstawiając go do piekarnika mamy czas na przygotowanie czegoś innego (choćby umalowanie się ;)).
pstrąg pieczony pod cytryną z ziemniakami
- 5 średnich ziemniaków,
- 2 całe pstrągi (w sumie około 75 dkg),
- 1 duży pęczek natki pietruszki,
- 1 łyżeczka suszonego oregano,
- 2 cytryny,
- 1 ząbek czosnku,
- sól,
- 2 łyżki oliwy z oliwek,
Obrane ziemniaki przekrój na pół i gotuj w osolonej wodzie przez 10 minut. odcedź i odstaw. Wypatroszone pstrągi oskrob z łusek. Natkę drobno posiekaj, czosnek zmiażdż, z 1 cytryny otrzyj skórkę. Te składniki wymieszaj z solą i oliwą. Mieszankę podziel na połowę i umieść w brzuchach ryb. Drugą cytrynę pokrój w cienkie plasterki i obłóż rybę z wierzchu. Wokół ryb na blasze ułóż ziemniaki. Rybę z ziemniakami piecz w 200 st. C przez 20 minut.