ślad wodny, czyli wiem co się dzieje, jeśli coś zjem

Raz w tygodniu nie jedz mięsa. Tyle wystarczy, by mieć wpływ na nasz ślad wodny. To kolejny wskaźnik konsumpcji zasobów ziemi w stosunku do możliwości ich odtworzenia. O śladzie węglowym w kontekście ocieplenia klimatu pewnie już słyszeliście. Woda słodka przestała być zasobem odnawialnym – zużywamy jej więcej i szybciej, niż jest w stanie się odtworzyć. 

kran, oszczędzanie, ślad wodny, picie, ekologia, 

W przypadku wody nie tyle ważne jest zakręcenie kranu w trakcie mycia zębów, ile wybory, jakich dokonujemy kupując żywność. Wyobraźcie sobie, że ilość zużywanej globalnie wody przez gospodarstwa domowe to raptem 10%. Przemysł zużywa 20%, a 70% rolnictwo!

chów bydła, farma, przedsiębiorstwo, przetwórstwo, mięso, wędliny,

W drugiej połowie XX wieku konsumpcja mięsa na osobę wzrosła ponad dwukrotnie. Wytworzenie produktów odzwierzęcych pochłania dużo więcej wody, niż uprawa roślin przeznaczonych do spożycia. Obok takich problemów związanych z produkcją i konsumpcją mięsa jak zamiana lasów na pastwiska, problem z utylizacją ścieków rolniczych, zużycie energii, czy globalne ocieplenie, wskazano na ogromne zużycie wody właśnie przez rosnącą populację zwierząt hodowanych. Zwykły człowiek w zasadzie myśli, że woda jest potrzebna tylko do ich napojenia. Natomiast na fermach, gdzie zwierzęta są stłoczone i pozbawione ruchu, więcej wody zużywa się do chłodzenia pomieszczeń i usuwania odchodów. Kolejnym etapem związanym z produkcją żywności pochodzenia zwierzęcego jest zużycie wody w ubojni. Wodę zużywa się też w garbarniach. Jednak największy udział przypada na uprawę roślin paszowych, czyli takich, którymi te zwierzęta trzeba nakarmić.

woda, małe gospodarstwo, warzywa, ekologiczne,

Przy takim dalszym postępowaniu wody na pewno nie wystarczy do produkcji żywności w 2050 roku. Czy wobec tego nie należy zwrócić uwagę skąd pochodzi i jak zostało wyprodukowane to co jemy? Zdaję sobie sprawę, że wygodniej zajść do marketu, niż czekać na targ, na którym pojawiają się lokalni producenci raz w tygodniu. Zdaję sobie sprawę, że zakupy w markecie są tańsze. Zmiany sposobu żywienia nie da się  dokonać z dnia na dzień. Najpierw potrzebna jest świadomość tego co się je, skąd się to jedzenie wzięło i jakie są konsekwencje jego wyboru. Wszystko przed nami.

lokalni dostawcy, małe gospodarstwo, ekologiczne, z poszanowaniem, warzywa, owoce, mięso, nabiał,

I na koniec prztyczek w nos dla tych, którzy w międzyczasie puchli z dumy, myśląc o tym, jak to oni ratują planetę nie jedząc mięsa. Lubicie awokado? Przyznaję się bez bicia, że ja tak. Ale gdy grzeszę od czasu do czasu, to mam z tyłu głowy informacje, że ten owoc potrzebuje bardzo dużo wody – dla 3 sztuk prawie 1000 litrów. W dodatku najczęściej przewożone jest z drugiego końca świata. I ślad wodny i węglowy zostaje bardzo duży… Na pociechę napiszę, że Włochy wzięły się też za uprawę tego owocu, więc podróż znacznie się skraca. Warto na to zwrócić uwagę, jeśli nie potraficie tak po prostu wykluczyć go ze swojej diety.

owoce, egzotyczne, ślad węglowy,

Jeśli nie jest Wam obojętne dobro zwierząt, zmiana klimatu i bioróżnorodność, podpiszcie petycję (link znajdziecie poniżej) przeciwko hodowaniu zwierząt na skalę przemysłową.

https://secure.avaaz.org/campaign/pl/meatless_day_loc/?cOsxYkb



Zerknij tutaj rónież:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *