„Śląsk jawi nam się zazwyczaj jako ziemia węgla i stali, zajmująca niezbyt wielki obszar. Tymczasem ziemia śląska jest rozległa: rozsiadła się na żyznych ziemiach po obu brzegach dolnej Odry i Nysy Kłodzkiej, obejmuje władaniem całą Wyżynę Śląską i Zagłębie Górnośląskie, na południu sięgające aż po Beskid.”
ta zapiekanka to wynik lektury gawęd o kuchni śląskiej Wery Sztabowej, która mnie urzekła powyższym fragmentem ze wstępu. zapiekanka, której pochodzenie jest nieznane, z niewyszukanych składników. świetnie pachnąca i bardzo smaczna.
ze względu na czas przygotowania kapusty nie jest to najszybsze danie, ale jak ktoś lubi łazanki, to może przygotować większą ilość kapusty do nich i potem ją wykorzystać właśnie, jako nadzienie.
placek ziemniaczany z kapustą
- 0,5 kg ugotowanych ziemniaków,
- 0,75 kg surowych ziemniaków,
- 1 duża cebula (użyłam czerwonej, ale nie jest to konieczne),
- 2 łyżki mąki pszennej,
- 2 jajka,
- sól, pieprz,
- olej do smażenia
nadzienie:
- 0,5 kg białej kapusty,
- 0,5 kg kiszonej kapusty,
- 20 dkg pieczarek,
- 1 średnia cebula,
- kminek
przygotować nadzienie: cebulę posiekać i zrumienić na oleju. pieczarki pokroić w słupki lub większą kostkę, dodać do cebuli i razem przesmażyć. kapustę kiszoną posiekać i dodać do cebuli z pieczarkami. białą kapustę drobno posiekać, podlać wodą i udusić do miękkości. miękką dodać do uduszonej kiszonej kapusty, doprawić solą, pieprzem i kminkiem. razem dusić 15 minut.
dużą cebulę posiekać i zrumienić. ugotowane i surowe ziemniaki zetrzeć na drobnych oczkach tarki. wymieszać je z cebulą, mąką i jajkami. doprawić solą i pieprzem. naczynie do zapiekania z wysokimi brzegami* wysmarować tłuszczem. wyłożyć połowę masy ziemniaczanej. na to ułożyć kapustę. przykryć drugą połową ziemniaków. piec w 180 st. C, aż się zrumieni.
* w trakcie pieczenia zapiekanka się podnosi prawie o 2 cm i zaczyna kipieć.