jako że było to moje pierwsze spotkanie z tymi papryczkami, to nie kombinowałam z nowymi przepisami i po prostu je usmażyłam. je się je w całości, razem z pestkami, chwytając za ogonki, także są świetnymi pogryzaczami towarzyskimi 😉
byłam ciekawa ich lekko orzechowego smaku i się nie zawiodłam. natomiast nie sprawdziło się zupełnie, to że 1 na 5-10 trafia się ostra. napięcie było jak przy rosyjskiej ruletce, a wszystkie okazały się łagodne.
papryczki padrón smażone na oliwie
- papryczki padrón,
- oliwa do smażenia,
- sól morska gruboziarnista
Rozgrzej około 0,5 cm oliwy na patelni lub w rondlu. Umyte papryczki osusz i smaż partiami, aż się lekko zrumienią. Posyp solą i podawaj.