kiedy jako nastolatka byłam drużynową, kilka razy na zbiórkach zuchowych przygotowywaliśmy obrazki niciane wykorzystując karton, w którym wcześniej pieczołowicie szpikulcem robiło się otwory zastępujące gwoździe. Dzieci przewlekały nitkę nawleczoną na grubą igłę wg. określonego schematu. Dopiero niedawno się dowiedziałam, że to się nazywa haft matematyczny. O tej technice zapomniałam na lata, aż przeglądając wiosenne inspiracje diy, trafiłam na obrazek wykonany nićmi na plastrze drewna. Nie jest to dokładnie ten wspomniany haft, ale wizualnie nic mu nie brakuje.
Największym problemem do ruszenia z miejsca okazał się brak odpowiedniego drewna. Nie przemawiały do mnie zwykłe deski, które oczywiście, jak najbardziej można również wykorzystać, chciałam plaster brzozy. No i go nie dostałam. I temat został zawieszony do momentu, gdy będąc w ogrodzie botanicznym w Radzionkowie, na dniu wierzby, trafiłam na jedną z tamtejszych atrakcji, którą było wykonanie takiego obrazka. Na chętnych czekał cały kosz gotowych plasterków. Wzięłam, co było i pierwszy obrazek za mną! Jeśli nie macie w pobliżu tartaku i żaden sąsiad nie robi czystki w ogrodzie, zawsze można poszukać na Allegro. A ciocia dobra rada, mówi wam: nie kombinujcie za bardzo, tylko jak chcecie czegoś spróbować, to to po prostu zróbcie 😉
potrzebne nam będą:
- plaster drewna, lub drewniana deseczka,
- kordonek / mulina / sznurek,
- młotek
- gwoździe z wyraźnymi łebkami,
- ołówek lub kredka
- opcjonalnie: papier ścierny, olej do zabezpieczenia drewna lub bejca
Zaczynamy od delikatnego szkicu swego obrazka. Jak powyżej, ja sobie narysowałam dość prosty kształt zajączka. Latorośl natomiast ambitnie narysowała mordkę kota. Po czym stwierdziła, że to za trudne dla niej i zrezygnowała. W związku z czym muszę przeszlifować ten plaster drewna, żeby narysować coś innego.
Następnie wzdłuż krawędzi rysunku należy wbić gwoździki. Ważne jest, by nie robić tego ani za blisko, ani za daleko od siebie. Ja zrobiłam w odległości około 5 mm i przy tak małym obrazku miałam potem problem.
Początek nitki przywiązujemy w dowolnym miejscu i zaczynamy dowolnie przeplatać między przeciwległymi gwoźdźmi. Kończymy tak samo – tzn. przywiązując nitkę do jednego z gwoździków. Jej nadmiar obcinamy. Im gęściej przepleciemy, tym wyraźniejszy będzie obrazek, ale tak naprawdę, to od was zależy jaki efekt chcecie osiągnąć.
W liście rzeczy potrzebnych do zrobienia obrazka string art wspomniałam, że gwoździe nie mogą mieć zbyt małych łebków. Te, które użyłam, niestety miały za małe i kilkakrotnie poleciały soczyste przekleństwa, gdy nitka spadała z gwoździka i momentalnie z kilku następnych. Kiedy już zakończyłam pracę zobaczyłam, że jedna nitka zsunęła mi się w międzyczasie i troszkę jest nie tam, gdzie chciałam, żeby była, ale trudno.
Uwagi:
– jeśli powierzchnia drewna jest bardzo nierówna i drzazgi wbijają się nam w ręce, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby tę powierzchnię przeszlifować przeszlifować drobnoziarnistym papierem ściernym.
– powierzchnię można też zabezpieczyć olejem do drewna lub zabarwić bejcą, wtedy raczej nie należy rysować po tej powierzchni, tylko wykonać rysunek na papierze, o czym poniżej.
– można nie nanosić rysunku na drewno, tylko na papier, który potem przykładamy do drewna i przez niego przybijamy gwoździami. Papier potem daje się łatwo usunąć.
Jeden komentarz
Super pomysł