od niedawna jestem posiadaczką szynkowara i powiem Wam, że strasznie mnie ten garnek cieszy. Po pierwsze te wędliny są miłą odmianą przy mięsach pieczonych. Po drugie nie muszę już kupować wędlin sklepowych, do których mam średnie zaufanie. Po trzecie ziściłam sen latorośli, że będzie jej ulubiony „gotowany kurczak”, tak się nazywa wędlina jednego z producentów. Kurczaka mogę spokojnie dostać z chowu bez antybiotyków, hormonów i karmienia paszą z gmo, więc kamień z serca!
wędlina drobiowa z szynkowara
mam duży szynkowar (3 kg), więc składniki należy podzielić
- 1700 g mięsa kurczaka bez kości,
- 3 łyżeczki peklosoli,
- 1 ząbek czosnku,
- 2 łyżeczki wędzonej papryki,
- 3 łyżeczki żelatyny,
- 1,5 łyżeczki cukru pudru,
- pieprz do smaku
Zmiażdż czosnek i wymieszaj z pozostałymi sypkimi składniami. Następnie natrzyj dokładnie mięso. Do garnka włóż woreczek, do niego mięso, mocno ubijając, zawiąż woreczek, włóż sprężynę i zamknij szynkowar. Odstaw go do lodówki na 24 godziny. Po tym czasie w garnku większym od szynkowara zagotuj tyle wody, by sięgała przynajmniej na wysokość mięsa w szynkowarze. Szynkowar wstaw do wrzątku, a następnie zmniejsz ogień i utrzymuj temperaturę wody około 80-90 st.C. Bez termometru można to stwierdzić patrząc, czy woda wrze – nie powinna. Parz wędlinę przez 90 minut. Zamknięty szynkowar wstaw do garnka z zimną wodą, aż wyraźnie się schłodzi, a potem do lodówki na 24 godziny. Potem wyciągnij mięso z woreczka, krój i jedz. Smacznego!