najbardziej znanym kawiorem nie związanym z rybami, jest kawior żydowski, czyli pasta z wątróbki. nie tak dawno poznałam kolejny, tym razem wywodzący się z kuchni rosyjskiej – z bakłażana. jak mniemam w obu przypadkach drobne siekanie ma przypominać rozmiarem rybią ikrę.
nie jest to przepis na ten kawior, który jadłam u koleżanki, bo nie mogąc się doczekać właściwego zaczęłam przeszukiwać rosyjskie fora dyskusyjne. następnym razem będą w nim pewne zmiany, ale póki co i tak zapraszam na tę fantastyczną przystawkę, którą można jeść i na ciepło i na zimno.
kawior z bakłażana
- 2 bakłażany,
- 3 czerwone papryki,
- 2 cebule,
- 2 marchewki,
- 6 pomidorów,
- 5 ząbków czosnku,
- sól, pieprz
- olej do smażenia
cebulę, marchewkę i paprykę pokroić w kostkę. cebulę z marchewką smażyć na oleju przez 5-7 minut. następnie dodać paprykę i smażyć kolejne 5 minut. przyprawić solą i pieprzem. bakłażana pokroić w kostkę dwa razy większą niż pozostałe warzywa. dodać do reszty warzyw i smażyć 10 minut. obrane ze skórki pomidory i czosnek drobno posiekać. dodać do reszty. dusić na średnim ogniu przez 40 minut. na koniec ewentualnie ponownie doprawić.