kuchnia szwajcarska bardziej mi się kojarzy z czekoladą i fondue niż z ziemniakami i makaronem. dlatego oczywiście postanowiłam spróbować tej nieoczywistej zapiekanki, którą w dodatku podaje się z musem jabłkowym!
älplermagronen
- 0,5 kg obranych ziemniaków,
- 25 dkg makaronu (prosto zakończonych rurek),
- 25 dkg wędzonego boczku,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 20 dkg żółtego sera (najlepiej emmentalera),
- 0,5 szkl. mleka,
- 1 szkl. śmietany,
- sól, pieprz
mus jabłkowy
- 2 jabłka
- 0,5 papryczki chilli (opcjonalnie),
- cukier do smaku
ziemniaki pokroić w kostkę i ugotować w osolonej wodzie. makaron ugotować oddzielnie. boczek pokroić w kostkę, wysmażyć na patelni i dodać cebulę pokrojoną w cienkie plasterki. gdy zacznie robić się szklista dodać drobno posiekany czosnek i smażyć jeszcze przez chwilę. następnie wymieszać cebulę z boczkiem z ziemniakami. i ułożyć na dnie naczynia do zapiekania. na ziemniakach ułożyć makaron. śmietanę wymieszać z mlekiem i dobrze przyprawić solą z pieprzem. ser zetrzeć na tarce, obsypać nim dokładnie makaron. polać wierzch śmietaną i zapiekać 20-25 minut w 180 st. C.
przygotować mus jabłkowy: obrane jabłka pokroić w plasterki. podlać kilkoma łyżkami wody i dusić 10-15 minut, aż się rozpadną. jeśli lubimy ostrzejsze smaki, to można do jabłek dodać pół papryczki chilli, które przed podaniem trzeba z musu wyjąć. a jeśli jabłka są zbyt kwaśne można mus lekko posłodzić.