Kanapki podczas upałów jakoś nie wywołują we mnie nadmiernego entuzjazmu, zwłaszcza takie, w których znaleźć można mięso. Pewnie nie tylko ja czasem się zastanawiam co na śniadanie, czy kolację jeść w upały. Dobrze się sprawdzają wszelkiego rodzaju sałatki. Ale jeśli ktoś nie wyobraża sobie tych posiłków bez kromki chleba, to ratunkiem są puszyste pasty, które w przypływie łakomstwa gotowa jestem zjeść łyżeczką 😉
Przy wykonaniu pasty jajecznej, tak, jak i przy innych pastach, nie trzeba pilnować proporcji. Jedyną rzeczą, którą warto wziąć pod uwagę, to użycie czosnku suszonego. Pasta nie traci na smaku, a my nie porażany chuchem.
pasta jajeczno-serowa z suszonymi pomidorami
- 4 jajka,
- 150 g żółtego sera,
- 1 łyżka majonezu lub oleju rzepakowego + 1 łyżeczka octu winnego,
- 2 łyżki posiekanych drobno suszonych pomidorów,
- 1 łyżka posiekanej bazylii lub 0,5 suszonej,
- 0,5 łyżeczki suszonego czosnku,
- sól, pieprz
Jajka ugotuj na twardo, ostudź i obierz. Razem z serem zetrzyj na drobnej tarce jarzynowej. Utrzyj z majonezem lub olejem i octem. Dodaj pomidory, bazylię i czosnek, wymieszaj i dopraw solą i pieprzem