dlaczego ta zapiekanka nazwana została plackiem? ale bez względu na nazwę, to danie może być samodzielnym posiłkiem z uzupełnionym np. o sałatę lub może być dodatkiem do pieczonego mięsa.
składniki można zgromadzić na raty, jak to mi akurat wyszło ostatnio – dynię upiekłam przy okazji robienia zupy dyniowej i zamroziłam.
placek dyniowy z ziemniakami
0,5 kg dyni, 0,5 kg ziemniaków, 90 g tłuszczu (do wyboru: aromatyzowany suszonymi pomidorami olej lub zwykłe masło), 4 jaja, 10 dkg startego parmezanu, 30 dkg mozarelli, sól, czarny pieprz, 4 łyżki tartej bułki, 2 łyżki tłuszczu do wysmarowania formy
obraną dynię pokroić w cienkie plastry, owinąć folią aluminiową i piec przez 25 minut w 180 st. C (lub aż będzie miękka). ziemniaki ugotować w mundurkach. obrać ze skórki. zmiksować dynię z ziemniakami na gładkie puree. dodać połowę parmezanu, masło lub olej i żółtka. wymieszać i doprawić solą i pieprzem. białka ubić na sztywną pianę, dodać do masy dyniowej. naczynie do zapiekania* wysmarować tłuszczem i obsypać połową bułki. wlać połowę masy. ułożyć 2/3 pokrojonej w plastry mozarelli. na to wyłożyć resztę masy. na wierzchu ułożyć pozostałą mozarellę, posypać resztą bułki tartej, skropić pozostałością oleju lub obłożyć kawałkami kawałkami masła. piec 50 minut w 180 st. C.
*wybierając naczynie trzeba wziąć pod uwagę, żeby nie zostało wypełnione po brzegi. placek podniósł się w trakcie upieczenia o dobre 2 cm