jakoś tak ostatnio jest, że weekendy upływają pod znakiem akcji kulinarnych. tym razem w ramach zabawy Upiecz Smakowity Chleb! upiekłam chleb z cebulą. już kiedyś robiłam chleb wg tego przepisu, ale wtedy użyłam suchej cebulki prażonej, a teraz cebulę sama smażyłam. różnica była ogromna i to nie tylko w smaku. była też zupełnie inna konsystencja – zdecydowanie bardziej płynna. w dodatku rósł, jak szalony, nie wiem czy ze względu na drożdże, czy zakwas, który jest starszy o cztery miesiące. pierwszy raz w życiu ciasto uciekało mi z formy do pieczenia i czas ponownego wyrastania skróciłam do 40 min.
chleb cebulowy pszenno-żytni
zaczyn: 100 g zakwasu żytniego, 100 g mąki pszennej, 150 ml wody
ciasto: zaczyn, 300 g letniej wody, 1 łyżeczka miodu, 1 łyżka soli (można zmniejszyć wg uznania), 8 g świeżych drożdży (wielkość orzecha laskowego), 300 g mąki pszennej chlebowej, 200 g mąki żytniej typ 720, 2 średnie cebule, olej do smażenia
8-12 godzin przed wyrabianiem ciasta przygotować zaczyn – wymieszać składniki i odstawić. na niewielkiej ilości oleju mocno zrumienić drobno posiekaną cebulę. osączyć ją z tłuszczu, np. na ręczniczku papierowym i pozostawić do ostudzenia.
4 godziny przed pieczeniem: wymieszać składniki ciasta, wyrobić na gładkie ciasto. odstawić na 2,5 godziny lub do podwojenia objętości (istotny jest ten drugi parametr). po tym czasie ponownie wyrobić ciasto i przełożyć je na 1,5 godziny do ponownego wyrastania. pół godziny przed przed końcem wyrastania garnek rzymski namoczyć przez ok. 30 min., potem wytrzeć do sucha, natłuścić olejem i obsypać otrębami. włożyć do niego ciasto i pozostawić do wyrośnięcia (ok. 1,5 godz.).
naczynie wstawić do zimnego piekarnika. nastawić na 230 st.C, kiedy się nagrzeje zmniejszyć do 210 st.C. od chwili wstawienia do końca pieczenia mija ok. 40 min. upieczony wydaje głuchy odgłos przy stukaniu w spód. ostudzić na kratce.