znajoma sprawdza zeszyt od polskiego swojej córki i tam widzi podyktowaną notatkę: „nie” z rzeczownikami piszemy razem, np.: niedźwiedź, niezapominajka, niebo
na wszelki wypadek napiszę, że nie z przymiotnikami piszemy też razem, a więc dziś przepis nietrudny, niedrogi, nietwardy, a w dodatku niebrzydki…
pasztet z wątróbek drobiowych do smarowania
- 40 dkg wątróbki (w sytuacji idealnej gęsiej, ale zwykła kurza też nie jest zła),
- 15 dkg słoniny,
- 1 łyżka masła,
- 1 por,
- 0,5 szkl. śmietanki 30%,
- 1 czerstwa kajzerka (ale nie sucha),
- 2 jajka,
- garść rodzynek,
- gałka muszkatołowa,
- 1 łyżeczka majeranku,
- sól, pieprz
pora pokroić i udusić na maśle. dodać oczyszczoną wątróbkę i dusić 15 min. wlać śmietankę, rozdrobnioną bułkę i chwilę poddusić. przestudzoną masę zemleć 3 razy lub zmiksować. dodać jajka, przyprawy, rodzynki i dokładnie wyrobić. słoninę pokroić w cienkie paski i wyłożyć nimi niedużą formę. przełożyć masę na słoninę, wyrównać powierzchnię i piec 60-70 min w kąpieli wodnej w 150 st.C.