Lipa i pszczoły kolejny raz pojawiają się u mnie na blogu (pierwszy znajdziecie TU), bo pod koniec czerwca te drzewa zaczynają kwitnąć, a jak mało która roślina kojarzy się z pszczołami i miodem. A jak nie z pszczołami, to może z lekcjami języka polskiego i Kochanowskim…
Kiedyś, jeśli ktoś nie miał pasieki w okolicy, gdzie rosły wrzosy, to lipy były w zasadzie ostatnim pożytkiem, z którego można było mieć mieć miód. Od kiedy pojawiły się nawłoć i rdestowiec, swoją drogą bardzo inwazyjne rośliny, to zmieniła się baza pożytkowa. Zmieniła się nam też i pogoda, wydłużając sezon wegetacyjny i tak się stało, że pszczelarze kończą sezon dopiero w październiku.
Jednak sentyment do lip pozostał i każdemu marzy się mieć obfity zbiór miodu rok w rok. Na co nie ma gwarancji, gdyż niektóre odmiany mają tendencję do kwitnienia co drugi, w dodatku są wrażliwe na warunki pogodowe. Dobremu nektarowaniu lipy sprzyja ciepło i wysoka wilgotność powietrza, ale nie opady. Nie sprzyjają i susze i ulewy, a że mamy duże wahania pogodowe, często w tak skrajnych warunkach funkcjonujemy. Samym drzewom szkodzi zanieczyszczenie powietrza i zasolenie gleby, więc może należałoby pomyśleć nad sensem tworzenia lipowych alei wzdłuż intensywnie użytkowanych dróg i raczej sadzić je w miejscach mniej narażonych na takie warunki? Trochę się gryzę przy tym w język, bo to argument dla miłośników banalnych klonów, które teraz się wszędzie wciska. Ale prawda jest taka, że nie każda roślina wszędzie pasuje.
Kolekcja
Trafiłam w necie na świetny pomysł Marka Pogorzeleca stworzenia kolekcji lip wyselekcjonowanych jako szczególnie wartościowe dla pszczół, dostarczającej pszczołom pożytku przez 6-7 tygodni. Nie straszne nam wtedy wahania pogody, więc pomysł jest jak najbardziej godny rozpropagowania!
A poniższa lista ustalona jest według kolejności kwitnienia i zawiera informacje o wydajności, długości kwitnienia oraz najistotniejsze dane charakterystyczne.
– lipa Moltkego (Tilia x moltkei Spaeth.)
600 kg/ha, okres kwitnienia 2-3 tyg., kwitną już niewielkie drzewka
– lipa Lipińskiego III (Tilia x hybryda III Lip.)
350 kg/ha, okres kwitnienia 1-2 tyg., kwitną już niewielkie drzewka
– lipa krymska (Tilia x euchlora K.Koch.)
300 kg/ha, wyd. pyłkowa 90 kg/ha, duże walory ozdobne
– lipa kwietna (Tilia x floribunda A.Br.)
250 kg/ha, wyd. pyłkowa 85 kg/ha, zakwita po lipie srebrzystej
– lipa japońska (Tilia japonica Simonk.)
280 kg/ha, okres kwitnienia 2 tyg.
– lipa wonna (Tilia insularsis Nakai)
200 kg/ha, okres kwitnienia do 3 tyg.
– lipa Henry’ego (Tilia henryana Szyszył)
mrozoodporna w zachodniej części kraju, kwitnie do połowy września
Lipa i pszczoły – nie zawsze szczęśliwe połączenie
Rok, czy 2 lata temu miasto, w którym mieszkam pochwaliło się nasadzeniem różnych drzew. Były tam i lipy, które mnie wcale nie ucieszyły, bo niestety nie wszystkie sprzyjają zapylaczom. Zapylaczom – to nie znaczy tylko pszczołom miodnym, również trzmielom, z których na 29 gatunków występujący w Polsce, 28 to gatunki chronione. Te lipy to długoogonkowa (Tilia petiolaris DC) i niektóre odmiany lipy srebrzystej (Tilia tomentosa Moench), np. węgierska.
Na czym polega problem z tymi lipami? Powszechnie uważa się, że nektar zawiera szkodliwe związki. Ale brak jest naukowych dowodów na to, aby nektar i pyłek były toksyczne dla pszczół. Natomiast w nektarze lip występują związki lotne i alkaloidy, które wpływają na zachowanie owadów. Po spożyciu alkaloidów np. wraz z nektarem wzmacnia się wierność kwiatowa pszczół, czyli ignorowanie wszelkich innych roślin kwitnących, co powoduje błędną ocenę zmieniających się ilości pożytku nektarowego w kwiatach lip. Zapylacze, ulegając chemicznej manipulacji, umierają z głodu, z powodu niedostatecznej ilości nektaru oferowanego przez kwiaty.
Czym kierować się przy wyborze sadzonek?
To zależy oczywiście od tego, co chcecie osiągnąć. Jedni, z myślą o swoich pasiekach z chęcią stworzą liściasty las, bo wiele jest drzew kwitnących. Inni marzą o jednym spektakularnym punkcie w ogrodzie. I nie ma znaczenia jaką odmianę do tego celu sobie wybierzecie. Natomiast zdaję sobie sprawę, że wszyscy mają wspólne pragnienie – żeby od razu kwitła. Jeśli wybierzecie sadzonki z nasion, to może to nastąpić po około 10 latach od siewu. Jeśli wybierzecie sadzonki szczepione na pniu, to macie szansę na kwitnienie już w tym roku!