jarmużu nie jadłam już ze 100 lat, od czasu, kiedy moi rodzice przestali go uprawiać w swoim ogrodzie, a na lokalnym, ubogim jarzynowo, rynku go nigdy nie było. za to jak już zobaczyłam go na biobazarze to zapłaciłam absurdalną kwotę za pęczek i wróciłam do domu zastanawiając się, jak te 25 dkg spożytkować. poszło łatwo, bo trzeba było zużyć połówkę dyni i zacząć robić miejsce w zamrażalniku, gdzie zapakowaną mam np. ugotowaną fasolę.
gulasz warzywny
- 1 duża cebula,
- 2 średnie marchewki,
- 2-3 ząbki czosnku,
- 0,5 ostrej papryczki chilli
- 1,5 szkl. ugotowanej kolorowej fasoli,
- 4-5 średnich ziemniaków,
- 50 dkg dyni hokkaido (nie trzeba jej obierać),
- 25 dkg jarmużu,
- 0,5 łyżeczki kminku,
- 1 szkl. bulionu warzywnego,
- 2-3 łyżki masła orzechowego,
- 2 puszki krojonych pomidorów,
- sól,
- olej do smażenia
cebulę pokroić w plasterki, marchewkę w kostkę, razem przesmażyć na oleju. dodać posiekaną papryczkę i czosnek i smażyć jeszcze chwilę, aż zacznie intensywnie pachnieć. dodać pokrojone w dużą kostkę ziemniaki, dynię i podlać wodą. przyprawić kminkiem, gotować 10 minut. dodać jarmuż odcięty od łodyg, gotować, aż zmięknie. dodać ugotowaną fasolę, pomidory i masło orzechowe rozpuszczone w gorącym bulionie warzywnym, posolić przed podaniem.