przepis z serii smaków nieoczywistych, bo kto by pomyślał o łączeniu wędzonej kiełbasy z dżemem jabłkowym, ale gorąco polecam, wyszło niesamowicie pyszne.
nie wiem, czy jeszcze pamiętacie o embargo Rosji na polskie jabłka. akcja #jedzJabłka rozkręcona była latem, a to właśnie z tymi jesiennymi jest problem, bo one mogą być przechowywane i dlatego nadawały się na eksport. dlatego przypominam – 4 kg na głowę i problem może być rozwiązany.
kiełbaski duszone z jabłkami
- 0,5 kg wędzonych frankfurterek,
- 1 duża cebula,
- 2-3 łyżki dżemu jabłkowego,
- 2 soczyste słodkie jabłka,
- ewentualnie 1 łyżeczka mąki kukurydzianej rozmieszana w 1,5 łyżeczki zimnej wody,
- pieprz,
- olej do smażenia
cebulę pokroić w plasterki i zeszklić na niewielkiej ilości oleju. dodać dżem jabłkowy, przyprawić pieprzem i dusić 2-3 minuty. frankfurterki przekroić na pół, dodać do cebuli i dalej razem dusić przez 10-15 minut mieszając co jakiś czas. lekko oprószyć pieprzem. jeśli dżem był bardzo wodnisty można dodać mąkę kukurydzianą wymieszaną z wodą. po zagotowaniu dodać jabłka. z nieobranych jabłek wykroić środki, przekroić na pół i pokroić w plasterki. położyć na kiełbaskach i dusić pod przykryciem na minimalnym ogniu przez 10 minut (może być krócej, jeśli jabłka nie będą twarde).