wydawać by się mogło, że nie ma nic banalniejszego od kotletów mielonych, a podobno jednym z najbardziej poszukiwanych przepisów jest przepis na klopsiki z ikei – köttbullar. Mój przepis z pewnością się różni od tego sklepowego, bo tamtego ikea nie ujawnia, ale nie miałam nic im do zarzucenia po wykonaniu – miały tę ładną gładką powierzchnię, której nie udało mi się uzyskać przy pierwszym podejściu spotkaniu z kottbullarami. Patentem na to jest wstępne gotowanie!
kuleczki z mielonego mięsa z sosem à la Ikea
- 500 g mięsa mielonego wołowo-wieprzowego,
- 1 czerstwa bułka,
- 0,5 szklanki słodkiej śmietanki,
- 1 jajko
- 0,5 dużej cebuli,
- 1 łyżka posiekanej natki,
- 1 łyżka musztardy,
- sól, pieprz,
- olej do smażenia,
- borówki lub żurawiny ze słoiczka
Pokruszoną bułkę namocz w śmietance. Mięso wymieszaj z drobno posiekaną cebulą i przyprawami. Połowę masy przełóż do malaksera, dodaj nieodciśniętą bułkę i jajko. Zmiksuj na gładki krem, wymieszaj z odłożoną resztą masy mięsnej. Lep kuleczki wielkości orzechów włoskich. Jeśli masa będzie za rzadka dodaj kilka łyżek bułki tartej. Wrzucaj partiami na wrzącą wodę, i gotuj na małym ogniu 15 minut. Odcedź i pozostaw do ostudzenia i obeschnięcia na 15 minut. Następnie obsmaż je na patelni. Podawaj z brązowym sosem, borówkami i frytkami.
brązowy sos
- 0,5 dużej cebuli,
- 1 łyżka masła,
- 2 łyżki mąki pszennej,
- 300 ml bulionu wołowego,
- 1-2 łyżeczki musztardy,
- sól, pieprz
Cebulę drobno pokrojoną zeszklij na maśle. Oprósz mąką i smaż do jej zrumienienia mieszając (uważaj, żeby nie przypalić). Ciągle mieszając wlewaj po trochę bulion. Gotuj 5 minut na małym ogniu. Przypraw musztardą, solą i pieprzem.