na FB w przyszłym tygodniu przygotowałam zestawienie nadziewanych papryk. Farsze są naprawdę różne, ale ten dzisiejszy jest wyjątkowy pod względem kolorów. Z resztą ostatnio większość pokazywanych wam zdjęć do przepisów jest nadzwyczaj kolorowa. Dzisiejszy przepis, to dla fanów kuchni bezglutenowej i wegetariańskiej.
papryka faszerowana quinoa
- 8 średnich kulistych papryk,
- 1 szkl. quinoa,
- 2 szkl. wywaru warzywnego,
- 1 duża cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- 2 bataty,
- 2 łyżki oleju,
- 1 szkl. ugotowanej czerwonej fasoli,
- 2 duże pomidory,
- 16 wąskich plasterków sera żółtego,
- 2 łyżeczki czerwonej słodkiej papryki,
- 0,5 łyżeczki mielonego kminku,
- sól, pieprz
- opcjonalnie: kwaśna śmietana lub guacamole
Quinoa tak długo płukać na sicie, aż woda przestanie się pienić*. Przesyp je do wrzącego wywaru warzywnego i zmniejsz ogień. Gotuj pod przykryciem 15 minut, a potem odstaw na kolejne 15. Cebulę drobno posiekaj i zeszklij na oleju. Dodaj zmiażdżony czosnek i pokrojone w drobną kostkę bataty. Smaż około 5 minut, aż zmiękną. Do quinoa, dodaj cebulę z batatami, fasolę i pokrojone drobno pomidory. Dodaj przyprawy i dokładnie wymieszaj. Papryki przekrój wzdłuż i wkładaj do nich nadzienie z górką. Ułóż je na blasze wyłożonej papierem i przykryj folią aluminiową. Piecz 30 minut w 200 st. C. Zdejmij folię i połóż na każdej połówce plasterek** sera. Wstaw papryki na 5 minut do piekarnika, żeby ser się roztopił. Podawaj gorące, a jesli lubisz możesz podać kwaśną śmietanę lub guacamole.
* Niewypłukane quinoa może być gorzkie.
** Plasterki są lepsze o sera pokrojonego w kostkę, bo nie spadną z górki nadzienia, co właśnie mi się stało.