nie wiem zupełnie, jak to się stało, że nie ma na tym blogu przepisu na paschę. kolejny rok planowałam* kupić specjalną foremkę przed świętami, i po raz kolejny zapomniałam… skleroza
pascha czekoladowa
- 1 kg tłustego białego sera,
- 20 dkg masła,
- 30 dkg cukru pudru,
- 8 ugotowanych na twardo żółtek,
- 15 dkg gorzkiej starkowanej czekolady,
- po 5 dkg: rodzynek, orzechów, kandyzowanej skórki pomarańczowej lub żurawin suszonych
polewa:
- 10 dkg masła,
- 0,5 szkl. cukru pudru,
- 3 łyżki kakao,
- 2 łyżki winiaku
ser z żółtkami zmielić drukrotnie. masło utrzeć z cukrem na puch. dodawać stopniowo masę serową (odłożyć 2 łyżki), ucierać na gładką masę. rodzynki sparzyć i osączyć. orzechy i skórkę posiekać. bakalie i czekoladę dodać do masy serowej. na podwójnie złożoną i wilgotną ściereczkę wyłożyć masę, rogi ściereczki związać mocno i obciążyć z wierzchu. wstawić na 12 godz. do lodówki.
polewa: do roztopionego masła dodać cukier, kakao i odłożoną wcześniej masę serową. po ostudzeniu dodać winiak. polać odciśniętą paschę.
*zdjęcie zrobiłam w 2015 r., kiedy w końcu byłam od roku szczęśliwą posiadaczką pasocznicy