Po swoim pobycie dad zostawił pół kilo bobu, który już zaczął tracić na świeżości. Więc oczywiście coś z nim trzeba było zrobić, oczywiście coś nowego. Gdybym tego nie zauważyła to prawdopodobnie mąż badałby, czy bób jest w stanie wykiełkować i puścić pędy w lodówce…
Tak mi się wydawało, że rok temu zamieszczałam przepis na bób z orzeszkami, ale go nie znalazłam. Być może nie jest to wina ślepoty. To będzie w takim razie inny przepis.
sałatka z bobu – składniki:
- 1 kg bobu,
- 1 cebula,
- 5 średnich jajek,
- 4 średnie pomidory,
- 2 łyżki musztardy (najlepiej z całymi ziarnami gorczycy, bo wtedy fajnie chrupie),
- 0,5 szkl. śmietana lub jogurt,
- sól, pieprz
- koperek (opcjonalnie)
sałatka z bobu – przepis
Bób gotujemy i obieramy (wiem, że można zjeść z łupinką, ale nie ma wtedy efektu kolorystycznego). Jajka gotujemy i obieramy. Siekamy drobno cebulę. Pomidora kroimy w cząstki. Robimy sos ze śmietany z musztardą i przypraw, który mieszamy ze wszystkim prócz jajek. Je akurat drobniutko siekamy lub tarkujemy i zasypujemy równo wierzch. Można posypać jeszcze posiekanym koperkiem.
janiolka, czwartek, 14 lipca 2005
komentarze archiwalne:
dzięki za udział w akcji! sałatka brzmi wybornie 🙂