w zasadzie postanowiłam je zrobić nie dlatego, że nie chciało mi się piec chleba. powodem był smętny widok w szafce najmniej używanej mąki orkiszowej. wyciągnęłam przepis aromatico, która proponuje posypywanie ich jeszcze czarnuszką, ale ze względu na niechęć latorośli do czarnuszki poszły do piekarnika bez dodatków.
bułeczki orkiszowe 8-12 szt.
400-420 g mąki orkiszowej zwykłej, 30 g roztopionego i ostudzonego masła, 200 ml letniej wody, 50 ml letniego mleka, 15 g świeżych drożdży, 2 łyżki otrąb pszennych lub owsianych, 2 łyżeczki syropu z buraków (oryginalnie melasy), 1 łyżeczka cukru, 1 łyżeczka soli
drożdże, cukier, syrop/melasę i ciepłe mleko wymieszać na zaczyn. mąkę wymieszać z solą i otrębami. dodać masło i wodę, następnie rozpuszczone drożdże. wyrabiać ok. 10 min. – ciasto pozostaje lepkie. przełożyć do natłuszczonej miski, przykryć ściereczką i zostawić na 1 godzinę do wyrośnięcia. po tym czasie mocno natłuszczonymi dłońmi formować bułki. układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, pozostawiać odstępy na rośnięcie. odstawić na 15-20 min. piekarnik nagrzać do 200 st.C, na dno wstawić naczynie z gorącą wodą. piec ok. 12-15 min., w zależności od wielkości bułek. po wyjęciu z piekarnika spryskać je lekko wodą.