dziś pierwszy przepis z nowego magazynu Maszkety. przyznam się, że już w trakcie, gdy łamałam tę gazetę miałam ochotę go wypróbować, ale jakoś czasu było za mało. autorką przepisu jest Aneta z Planety Smaku. w zasadzie przepis podaję bez zmian, natomiast dla mnie ciasto wychodziło nie tylko lekko lepkie, ale wręcz klejące, więc podsypałam je trochę bardziej mąką. zmieniłam też wiórki kokosowe na posiekane migdały. wyszło fantastycznie pachnące, bardzo puszyste (rosło jak szalone, w związku z czym proponuję wykorzystać blaszkę o szerokości piekarnika).
ciasto drożdżowe ze śliwkami i migdałową kruszonką
rozczyn:
- 30 g świeżych drożdży
- 30 g mąki pszennej
- 10 g cukru
- 125 ml mleka
ciasto:
- 400 g mąki
- 90 g cukru
- szczypta soli
- 2 jajka
- 65 g masła
- 80 ml mleka
- kilka kropli aromatu rumowego
kruszonka:
- 60 g mąki pszennej
- 2 łyżki posiekanych migdałów
- 50 g masła
- 20 g cukru
ponadto:
- 500-700 g śliwek
przygotować rozczyn rozcierając w letnim mleku cukier, drożdże i mąkę. odstawić na ok. 15 minut. po tym czasie mąkę przesiać do miski. dodać sól i cukier. masło roztopić w pozostałym mleku, lekko ostudzić. do mąki dodać rozczyn, wbić jajka i stopniowo dolewać masło z mlekiem. dodać też kilka kropli aromatu rumowego. zagnieść elastyczne ciasto, które może pozostać lekko klejące. przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na ok. 45 minut. w tym czasie przygotować kruszonkę: masło rozpuścić i lekko ostudzić, wymieszać z mąką, migdałami i cukrem tak, by powstały drobne grudki. odstawić do lodówki na czas wyrastania ciasta. również w trakcie rośnięcia ciasta z umytych śliwek usunąć pestki.
wyrośnięte ciasto szybko ponownie wyrobić. przełożyć do wyłożonej papierem do pieczenia dużej prostokątnej blachy. przykryć ponownie ściereczką i odstawiamy na 30 minut. po tym czasie na cieście ułożyć śliwki i posypać kruszonką. ciasto wstawić do rozgrzanego do 170 st. C piekarnika i piec przez ok. 30 minut.