Nazwa ravioli jest oczywiście umowna, bo za kształt odpowiedzialna jest forma do uszek, ale tradycjonaliści mogą śmiało lepić takie pierożki ręcznie. Jeśli dodatek śledzia w farszu jest za mało eksperymentalny, to zróbcie ciasto, jak na pierogi pieczone. Dla fanów bardziej tradycyjnych smaków polecam farsz kapuściano-grzybowy, a na deser słodkie pierogi z makiem.
Dziś też jest ostatni moment, żeby samodzielnie ukisić zakwas buraczany na doskonały barszcz – zostało 7 dni do świąt 🙂
ravioli grzybowo-śledziowe
- +/- 2,5 szkl. mąki pszennej,
- szczypta soli,
- wrzątek
farsz:
- 20 dkg suszonych grzybów,
- 4 pojedyncze solone śledzie,
- 2 spore cebule,
- 1 jajko,
- 2 łyżki oleju,
- sól, pieprz
Grzyby namocz na noc. Następnie ugotuj do miękkości w małej ilości wody. Jeśli śledzie są bardzo słone wymocz je w mleku z wodą przez kilka godzin. Grzyby odcedź, zachowując wywar, który przyda się do barszczu lub grzybowej. Cebulę bardzo drobno posiekaj. Zeszklij ją na oleju i dodaj również bardzo drobno posiekane grzyby. Gdy masa przestygnie dodaj również drobno posiekanego śledzia i jajko, wymieszaj wszystko i dopraw.
Mąkę na ciasto wsyp do garnka, zrób w niej dołek i wlej trochę wrzątku. Wymieszaj łyżką, żeby nie poparzyć palców, dopiero, gdy przestygnie zagnieć ciasto i odstaw w przykrytym garnku na kilkanaście minut. Następnie odezwij 1/4 i rozwałkuj dość cienko i albo z pomocą pierożnicy albo klasycznie – małą szklanką, wycinaj nieduże kółka, na środku których układaj farsz i dokładnie zlepiaj brzegi. Gotuj w osolonym wrzątku, aż wypłyną. Podawaj w barszczu lub same, polane masłem.